(..)tak, poznała gościa w którym postnowiła się zakochać..Był przystojny, nie głupi..ale było w nim coś takiego.. gdy powiedzia mi o zręczynach-byłem przeciwny...aale moja uparta córka wyszła za niego..Nie,zaprosili mnie na ślub. - too musiało boleć.-myślisz? ..gdy uderzył ją pierwszy raz, przyszła do mnie..Chciałem go zabić.Nie pozwoliła mi.Mówiła,że go kocha..że za dużo wypił..że to ona wywołała bójkę. Za drugim razem już do mnie nie przyszła..Dowiedziałem się o tym od byłej żony.-co zrobiłeś?-to co zrobiłby każdy ojciec.Zająłem się tym.Zadzwoniłem do gościa który wiedział jak to załatwić..Nie wiem co powiedział, jak to zrobił..Wiem tylko,że go nie zabił i że moja córka więcej go nie zobczyła.-jak zregowała?-wyzwała mnie od najgorszych. Powiedziała,że umarłem dla niej.Nie jestem dumny ze swojego życia,ale to zrobiłbym jeszcze raz.Jeśli nie wpuszczą mnie do Egipskiego nieba,bo córka mnie nienawidzi przyjmę to ze spokojem. || Choć goni nas czas.
|