rozmawiałeś kiedyś z narkomanem? nie? to nie pierdol. bo nie wyobrażasz sobie nawet tych oczu, tych źrenic bez dna, nieprzeniknionych i niekończących się, w które tak łatwo się rzucić i przepaść na dobre. nie unaocznisz słów, które wypowiada, bełta gdzieś po nosem, jakby nie oddzielając ich od siebie. nie ogarniesz, jak ożywia się na pytanie o marzenia i z trzęsącymi się rękoma odpowiada - 'przedawkowanie'. / pierdol.sie.kocie
|