` Myślałam, że potrzebuję czasu dla siebie. Że tak ma być. Nie zauważałam Cię. Nie mogłam. A może tylko po prostu nie chciałam. Ale teraz, kiedy uświadomiłam sobie, ile dla mnie znaczysz, nie potrafię już wyrzucić Cię z mojej świadomości. Czy wiesz, jak szalonym rytmem bije moje serce, gdy Cię widzę i jak bardzo poszarpana jest moja dusza, kiedy Cię nie ma? Nie? Jest porozrywana na miliardy kawałków. Każdy z nich szuka Ciebie, każdy z nich tęskni. I tylko mózg czasem cicho szepcze: "Opanuj się, co Ty wyprawiasz...", ale ja już go nie słyszę. Zagłuszają go nieustające myśli o Tobie. A wiesz, co czuję poza tym wszystkim? Ból, pustkę i cierpienia, bo Cię tu nie ma. Nie siedzisz teraz obok mnie, nie obejmujesz mnie, nie głaszczesz po włosach, twarzy. Z wyboru? Z przymusu? Nie chcę o tym myśleć. Nie mogę pogodzić się z faktem, że istnieje na świecie ktoś, kto ma to wszystko od Ciebie na skinienie palcem, a i tak nie potrafi tego docenić. Straszne.
|