Cz III . Magda rozłączyła się i usłyszała ciche pukanie do dzrzwi.
-Magda możemy porozmawiać?
-Nie tato nie teraz. Za 15 min mam autobus. Dowidzenia...
Magda wybiegła z domu swoich rodziców. Poszła prosto na przystanek. Za 10 min Magda wsiadła do autobusu i pojechała do domu...
Gdy dotarła na miejsce, rozpakowała swoje rzeczy, założyła swoje ukochane wełniane kapciuszki i z kubkiem herbaty w dłoniach usiadła na kanapie. Zadzwoniła do Agi. Nie odbierała. Magda poczuła się nagle bardzo samotna. Nikt nie miał dla niej czasu i w dodatku okazało się, że jej rodzice nie są jej prawdziwymi rodzicami...
|