Cz II . - Gdybyście powiedzieli mi wcześniej, inaczej bym to odebrała. Przykro mi, ale nie mogę tu dłużej zostać.
Magda wyszła. Nie mogła już dłużej znieść obecności swojej mamy. Spakowała swoje rzeczy i zadzwoniła do Mariusza. Nie odbierał. Magda zaniepokoiła się. Przecież o tej godzinie dawno powinien być po treningu.
-Halo? Łukasz? Cześć to ja Magda. Słuchaj nie ma gdzieś tam w poblizu Ciebie Mariusza?
- A wiesz no.. Mariusz trochę źle się poczuł i pojechał do hotelu. Pewnie śpi. Zadzwoń do niego jutro rano.
-Aha dzięki to pa.
-Pa.
|