I czuje że Cie tracę i sobie z tym nie radze. Bo Cie kocham nie w TEN sposób... Kocham Cie jak przyjaciela... I to chyba boli bardziej. Czy Tobie naprawdę nie zależy? Czy to co było niema znaczenia? Chce krzyknąć nie odchodź, lecz nie mogę nie umiem... Chyba nawet nie chce bo jak masz być szczęśliwy beze mnie to bądź... Ale proszę pamiętaj i jak kiedyś będziesz potrzebował pomocy przyjdź do mnie. Pomogę Ci choćby to oznaczało że będę musiała przenieść góry.
|