Stanął na przeciwko niej i mocno złapał za nadgarstek Jeszcze z Tobą nie skończyłem! Puścił a ona osunęła się na podłogę łapiąc bolącą rękę.Szlochała cicho aby nie rozdrażnić go bardziej.Skuliła się pod ścianą i cicho czekała aż znowu zapanuje spokój.Chodził nerwowo po pokoju.Kopiąc w krzesło i strącając ręką wazon ze stołu,
wykrzykiwał co chwila coś w jej stronę.Za każdym razem kiedy spojrzał w jej kierunku ona chowała twarz w dłoniach.Napinając mięśnie czekała aby przyjąć kolejny atak.
Kucnął przy niej, a ona patrząc na niego swoimi załzawionym oczami szeptała cicho "Przepraszam." Przytulił ją mocno i pocałował jej drżące usta.
To ja przepraszam, już nie będę. Wybacz mi.
Kolejny raz wybaczyła. `
|