Codziennie rano miałeś przyszykowane śniadanie, parującą kawę z odrobinąmleka - tak, jak lubisz najbardziej, wyprasowaną koszulę i idealnie dobrany do niej krawat, całusa na szczęście przed całym dniem pracy. A i tak mnie olałeś, gdy tylko pojawiła się inna, kłamiąc, że jesteś dla niej najważniejszy. Chodziło jej tylko o Twoją kasę. Niestety, tego już nie zauważyłeś.
|