. Najbardziej męczy mnie to, że tak naprawdę to nigdy go nie znałam. Jak to możliwe? Myślisz, że znasz kogoś doskonale. Jest dla Ciebie najważniejszy na świecie. Kochasz go całym sercem i wszystko wskazuje na to, że On kocha Ciebie. Wybaczasz mu wszystko. Każda, zarówno mała i dużo kłótnia kończy się słowami ‘kocham Cię’ a nagle z dnia na dzień on po prostu odchodzi. Bez słowa wyjaśnienia, beż pożegnania. Zdradził Cię, Twojej najlepszej przyjaciółce powiedział, że nie wie czy Cie kocha. Kim on był? Myślałam, że jest całym moim życiem, że ja byłam dla niego wszystkim a tymczasem odszedł. Tak po prostu mnie zostawił. I nie wraca. I nie ma zamiaru wracać. I nie znam go i nigdy nie znałam. ~ moj wpis z pamiętnika.
|