najgorzej jest wieczorami, gdy siadam na łóżku i wysuwam spod niego małe, kolorowe pudełeczko. są w nim wszystkie nasze najlepsze wspomnienia, każda chwila uwieczniona na fotografii, każdy list, który pisałeś do mnie gdy byłeś daleko od domu, każdy prezent, który mi ofiarowałeś, każda kartka z mojego pamiętnika poświęcona właśnie Tobie... staram się nie otwierać tego pudełeczka, nie wyciągać wspomnień, nie rozdrapywać ran... ale wieczorem, gdy jestem sama moje serce po prostu pragnie jeszcze raz to przeżyć... chociaż rozum mówi, że nie powinnam, że tak nie wolno, bo będę cierpieć i tak zawsze słucham serca... i później żałuje. ale tylko przez moment, gdy spływa kilka pierwszych łez. następnie uśmiecham się do momentów, które mi się przypominają... do momentów z Tobą. no właśnie. z Tobą.
|