Pamiętam Nasze ostatnie spotkanie, które tak wiele zmieniło. Siedzieliśmy u mnie i rozmawialiśmy o wszystkim, o tym co było, o tym czego żałujemy. Mówił, że chciał wszystko naprawić. Widziałam w Jego oczach smutek. Naprawdę żałował swojej decyzji. Potem zmienił temat, i zaczął mi dokuczać, jak kiedyś. Siedzieliśmy tuż obok siebie, stykając się ramionami. Miałam taką ochotę go pocałować, ale wiedziałam, że nie mogę tego zrobić. Bo przecież to by znaczyło, że dalej coś między Nami jest. Czułam Jego oddech, był wpatrzony we mnie. Przysunął się, dotknął policzka i patrząc mi w oczy pocałował mnie, tak czule jak kiedyś. I w tym momencie wszystko wróciło. Ten pocałunek dał mi do zrozumienia, że wciąż go kocham.
|