Czuje to tak mocno jak jeszcze nigdy dotąd,
Kiedy siedzę tutaj z fajkiem, z ciężkim kacem, późną nocą,
Niosę swoją prawdę, mikrofon jest moją kosą,
Trzymam ją na Twoim gardle, dobrze radze, milcz jak posąg,
Uderzyła Ci sodówa? Pierdole Twoje gwiazdorstwo
|