"Wasza wychowawczyni to jest druga matka." - Niby tak, ale matka by robiła tak byśmy byli szczęśliwsi, ochrzaniała za psikusy, które mimo wszystko wywoływały u niej uśmiech na twarzy. A nie robiła w chuja, tak, żeby dofinansowanie na które zapracowaliśmy SAMI, całą klasą, z jej zerowym wkładem, wkładać w jakiś teatr zamiast dołożyć nam do półmetka. Fakt, to przedstawienie mnie jedynie wzbogaciło o dwie dodatkowe godziny snu.
|