Marzę o tym, by od najbliższych usłyszeć "nie zależy nam na tobie, możesz stąd odejść, nie będziemy płakać", wtedy spierdoliłabym stąd w mgnieniu oka, nie martwiąc się nawet czy śmierć byłaby bolesna. A tak, to przy życiu trzyma mnie jedynie fakt, że mogłabym sprawić niewyobrażalne cierpienie mojej rodzinie. A teraz cierpię tylko ja.
|