nie radzimy sobie mijają się codziennie w drodzie do szkoły. Oboje odwracamy ze smutkiem wzrok. Unikamy swojego spojrzenia.Dotyku, bliskości. Za kilka dni minie rok od kiedy się poznaliśmy. Boję się bo wszystko się powtarza. Znowu Ci sami ludzie mnie otaczają, znowu gram w tym samym szkolnym przedstawieniu, i tak bardzo boje się że wszystko zatoczy koło. Tylko Ciebie tam nie będzie. NIe spojrzysz na mnie znów kiedy śpiewałam ckliwą piosenką i nie podejdziesz z uśmiechem, ''- siema, Adam jestem "...
|