Brakuje mi mojego najlepszego przyjaciela.I nie mogę zrobić nic, żeby go tuta ściągnąć z powrotem. Nie mogę się z nim spotkać. Biorę torbę i wychodzę.Ja pierdole, nie chcę o tym myśleć.W oczekiwaniu na windę przeglądam się w lustrze. Tak. Nie chcę o tym myśleć. Zaczynam podśpiewywać jakąś amerykańską piosnkę.Słów nie pamiętam.Stary przebój Bruce'a.Kurwa, fajnie jest tak sobie podśpiewywać. A ja chcę, żeby mi było fajnie.
|