Sylwester. Siedziałam w domu użalając się nad tym iż w poniedziałek znów Cię zobaczę,znów będziesz wobec mnie obojętny i że znów będą'tą narajaną na Ciebie laską'.Gdy tak siedziałam i obierałam mandarynkę z moich zamyśleń wyrwał mnie dźwięk wiadomości przychodzącej na gg.To był Twój kolega.Z jęknieciem otworzyłam wiadomość.Byłeś u niego,pisaliśmy dobre bite 6 godzin,a wy z każdą godziną byliście coraz bardziej najebani.Po 2 godzinach napisałeś mi:'kurwa,czemu Ciebie tutaj ze mną nie ma?'.Zamilkłam..nie wiedziałam co o tym myśleć,podobno człowiek po alkoholu mówi prawdę,ale z Tobą nigdy nic nie wiadomo ...
|