Nie przestanę chodzić w luźnych bluzach żeby wyglądać "bardziej" kobieco, nie przestanę bez przerwy powtarzać "kura!" albo "ja pierole". Nie przestanę stawiać spacji przed pytajnikiem. Nie przestanę palić. nie przestanę słuchać Pezeta. Rap zawsze będzie ze mną w roli głównej. Nie przestanę łazić z kumplami tak "po prostu"... ale wiesz, oboje wiemy że kiedyś będę bardziej dojrzała, skończę szkołę, ktoś zajmie moje miejsce żeby wkurwiać ludzi w mojej budzie, ja znajdę pracę a tam nie przyjdę w za dużej bluzie z kapturem na głowie. Kiedyś pewnie przestane słuchać rapu. Zacznę wcześnie wstawać i kiedyś będzie tak, że nie przyjdę do domu, nie zamknę się u siebie w pokoju, nie położę się na łóżku ze słuchawkami w uszach, jak to zwykle robię. Pewnie dlatego, że moje dziecko powie mi "chodź się bawić" albo "mamo, jestem głodna", albo po prostu będę mieć inne obowiązki.
|