Życie trochę się pozmieniało. Ludzie zmieniają się w zawrotnym tempie. Stają się coraz bardziej dwulicowi i dbają tylko o swoją dupę. Próbują nakładać na siebie maski miłych ludzi i dobrych przyjaciół, ale trochę im to nie wychodzi. Mimo tego, że inni są świetnymi aktorami to niestety ja nie mam takiego daru. Bo po co mam grać? Po co mam udawać kogoś kim nie jestem? Po co? Nie ogarniam takich ludzi, ale wiem jedno, są chujowi. Dobrze, że mam przy sobie ludzi, którzy mimo tego, ze nie jestem idealna są przy mnie. W sumie to wam z jednej strony współczuję, a z drugiej cholernie dziękuję. / czytammiedzywersami.
|