[cz.1] Było coś około godziny 23. Siedziała wkurwiona w domu. Postanowiła, że da ujście swoim emocją w ulubionym barze. Wzięła szybki prysznic. Narzuciła na siebie jasną koszulę w kratkę, a pod nią biała podkoszulka na ramiączkach. Włożyła luźne spodnie, buty. Portfel, pieniądze i wyszła. Za jakiś czas była już na miejscu. Podeszła do baru, gdzie obsługiwała młoda, śliczna kelnerka. Jedno piwo, drugie potem niewinny flirt. Nagle na parkiecie ujrzała Ją. Dziewczynę, z którą była bardzo długa. Pierwsza, prawdziwa miłość w jej życiu. Prezentowała się jak zwykle przepięknie. Długie, ciemne, rozpuszczone włosy. Delikatny makijaż. Czarna, idealnie dopasowana sukienka. Widok ten odrodził w niej na nowo poczucie pożądania. Tą namiętność, która każdego dnia towarzyszyła w ich związku. I mimo, że nie rozmawiały ze sobą już od ponad roku to wszystko wróciło. Zauważyła koło niej narzucającego się faceta. - Nie widzisz skurwielu, ze ona jest zajęta ? - podało za chwilę w jego stronę.
|