chce znów wyjść na to pierdolone zimno, usiąść sobie na balkonie i odpalić czerwoną zapalniczką fajkę.. poczuć dym w płucach, tą cholerną przyjemność. poczuć jak zatrzymuje się czas na długość tego papierosa .czuć jak przemija wkurwienie, smutek, wszystkie myśli stają się jasne, ale tylko dopóki tli się tytoń. / zm_
|