- zostan jeszcze - powiedzial , lapiac mnie za reke - Nie moge . . mialam byc w domu przed 11 - odparlam - Spokoo mala , jeszt dopiero 10.30 . Chodz jeszcze zatanczyc - Zaproponowal , ciagnac mnie za reke - Hee ale leci wolna , ja przy takich nie tancze - Wyrwalam mu sie - Nawet ze mna ? - Zapytal ponowni laiac mnie reke a druga reke lekko podnoszac moj podbrodek - eh no dobra , ale po tym tancu spadam - powiedzialam stanowczo . Od tamtych slow pamietam tylko jego cudowny zapach i spobob w jaki mnie przytulal . Spoznilam sie do domu o pare godzin ale bylo warto ♥
|