Moje życie?
Jak horror dla siedmiolatków,
strach co przyniesie jutro,
żałosne do bólu...
Jak uśmiech pokerowej twarzy,
radośnie, szare i poważne...
Jak radość ludzi przegranych,
którzy w życiu dobijają choć przegranymi są...
Jak oczy błyszczące w świetle,
światełko nadziei w sercu i marnej psychice...
Ogółem? Różna tęcza barw!
|