Właśnie wróciłem z bardzo długiego spaceru ... Rozmyślałem i tak to szło i szło aż w końcu przestałem być marzycielem , optymistą i stałem się realistą ... Świat to taka tania dziwka z której po 3 w nocy spływa tapeta i okazuje się że nie ma oka czy , ręki ust ... To jest wszystko takie brutalne i nie zrozumiałe dla takiej osoby jak ja wcześniej lubiany teraz znienawidzony , kochany teraz opuszczony .... Ale co możemy na to poradzić , musimy z tym walczyć , walczyć o nasze idee o to co w życiu najpiękniejsze o .... nawiasem mówiąc to takie pierdolenie o Chopinie troche ale tylko troche ... Koniec Świata jest boski PIONA ! |KacperGin
|