Cz IV . -Hmm,a za to może jakiś bonus czasowy?-mruknął muskając spragnionymi wargami jej delikatną szyję.
-Mało przekonujące to było,jak się postarasz to może coś dostaniesz,ale na razie nie licz na nic,na razie masz okres próbny,nie schrzań tego.Teraz masz mnie przytulić i nie puszczać dopóki,dopóty ci na to nie pozwolę.-dziewczyna wtuliła się w silne ramiona chłopaka,od wielu samotnych tygodni wreszcie poczuła jak miłość otula ją całą swoim ciepłem.
-Załatwione.-szepnął chłopak biorąc ją na ręce i niosąc w stronę rzeki,w stronę miejsca,gdzie to wszystko się narodziło.
|