Cz I . -Noah!Noah zaczekaj,no zatrzymaj się!- głośne krzyki chłopaka odbijały się echem między wysokimi budynkami londyńskich wieżowców.
Dziewczyna po chwili namysłu zeszła z roweru i obróciła się w stronę biegnącego chłopaka.Był caly rozczochrany,na policzkach widniały słodkie rumieńce,a oczy mieniły się tysiącami malutkich iskierek.
-Czego ty ode mnie chcesz?-zapytała sucho,poprawiając dłonią swoją niesforną grzywkę,która opadła jej na oczy.
-Porozmawiać.Daj mi 5 minut,tylko 5,proszę.-szepnął,próbując chwycić ją za dłoń,lecz dziewczyna natychmiast ją zabrała.
|