Kocham jesień za to, że całodzienne leżenie w łóżku jest zrozumiałe.
Za to, że niewychodzenie z domu jest normalne.
Za to, że spożyte hektolitry wrzącej herbaty dają ciepło.
Za to, że złe samopoczucie można zwalić na pogodę, nie ujawniając tym prawdziwego powodu.
|