Kiedy zaczęło się ściemniać, z każdą chwilą pizgawica dawała o sobie coraz bardziej znać. Dziewczyna siedziała na murku, telepiąc się z zimna. Mimo iż miała na sobie gruby sweter i kurtkę, czyła straszny chłód. Obok niej siedział On. Chłopak do którego należało serce dziewczyny, zaczął ściągać swoją kurtkę. Założył ją jej, kazał wstać, zapiął zamek i mocno przytulił do siebie. Wtedy jej serce wiedzialo tylko jedno. Że z egoistycznego, aroganckiego, dresa wydobył się skrawek odpowiedzialności i miłości. Nigdy wcześniej nie widziała, żeby Mu na kimś tak zależało. Nigdy wcześniej nie przypuszczała, że chłopak w którym kocha się od roku jest jej. Wtedy zatonęła w jego bezpiecznych ramionach i jedyne co słyszała, to cichy szpet mówiący jej prosto do ucha, piękne 2 słowa : Kocham Cię . | intomyheart
|