Ona przez całe dwa tygodnie próbowała do niego podejść. Ale nigdy nie starczalo jej odwagi i zawsze skecała w bok. Lecz pewnego dnia, gdy wychodziła ze szkoły on stal z kolegą i widocznie na kogos czekali. Gdy przechodziła koło niego, patrząc sie w jego strone on zapytal jej sie dlaczego ma focha, ona powiedziala ze musi z nim porozmawiać. On z ciekawościa zapytal gdzie, ona oczywiscie odpowiedizala ze w szkole, lecz wtedy on powiedzial cos co sprawiło, że jej serce na chwile staneło. Powiedział `ale wiesz ja mam teraz prawie dziewczyne wiec musze uważać`. Ona jedyne co zdołała odpowiedzieć to zwykłe `spoko` odwróciła sie i poszła do domu. /det
|