Siedziałam na łóżku przykryta kocem,.W domu panował spokój i cisza,jakbym nikogo nie było.Niebo pokryte było drobniutkimi,srebrzystymi obłoczkami.Okolica spoczywała również w ciszy,przystrojona szatą jesiennych pożółkłych liści.Zatonęłam na chwilę w zapomnieniu,chociaż ostatniej nocy nie mogłam zasnąć.Czułam się tak jakbym nie miała żadnych zmartwień,żadnych problemów.Serce moje biło wtedy tak spokojnie i nie czułam,tak jak zazwyczaj,że coś ściska mnie w gardle... /jebnijmiwlep
|