Próbowała się śmiać, niestety nie udawało się jej. W głosie słychać było drżenie, gorycz i żal. Nie umiała pogodzić się z prawdą, której nie chciała dopuścić do siebie. Przecież kochali się oboje, miłością zesłaną od Boga. Szkoda, że nie akceptowaną przez ludzi.
|