zobacz , co narobiłaś zdziro . najpierw musiałaś się nieźle nagimnastykować , żeby odciągnąć jego uwagę ode mnie . będąc sami nie rozmawialiście o niczym innym , bo przecież on ciągle nawijał ci na mój temat . z biegiem czasu zaczęła zżerać cię zazdrość ,bo ja mam kogoś a ty ciągle byłaś sama . żeby dowartościować się jakoś , musiałaś oczywiście rzucać mu te swoje tandetne spojrzenia przekonana , że za moment będzie twój . no tak , przecież kto inny by na ciebie poleciał . a ja głupia , podałam ci go wtedy na tacy . wypitego , najaranego . byłam pewna , że z tobą nic mu się nie stanie przez te kilka chwil , kiedy zniknęłam . nie mogłaś siedzieć z nim po ludzku , dwa metry od siebie i gadać o pogodzie . nie kurwa , to byś nie była ty . ty pogłębiłaś dekolt , wydęłaś usta i patrzyłaś na niego swoimi zaprutymi kurwikami . przyjaciółka , kurwa mać . zejdź mi z oczu dziewczyno , bo jak cię widzę to mi się w kieszeni scyzoryk sam otwiera .
|