Wyrzuć na mnie brud i wyhoduj chwasty
Chodzi o pierdolenie świata, wyjmij z niej dziecko
Ta, moje życie to dziwka, ale nic o niej nie wiesz
Byłam w piekle i z powrotem, mogę pokazać ci bilety
Zwijam Sweety, palę Sour
Zaufałam tej grze , ale ona złamała obietnice
To dlatego moje wersy są wypełnione butelkami
A moje noce spędzam pośród otwartych Biblii
Dużo myślę, ale potem zapominam
Ale nie chodzę dookoła ognia spodziewając się, że się nie spocę.
|