chyba za często przeklinam, jestem kokietką, ktoś na górze obdarował mnie ciętą ripostą, ale tak naprawdę to wrażliwość najbardziej mną kieruje. oczywiście, potrafię być cholernie silna, bo radzę sobie z najmocniejszymi problemami, lecz te zupełnie proste do rozwiązania wykańczają mnie doszczętnie. dostrzegam zbyt wiele rzeczy, nienawidzę rasizmu i egoizmu. facetów traktuję przedmiotowo. palę nałogowo. nie noszę szpilek, tylko trampki. piję drinki, a nie wino. i wiesz co, jestem tu, bo muszę, nie bo chcę.
|