Dokładnie czułam jak wbija swoje palce w moją dłoń. Trzymał ją chyba z całej siły, jakby bał się, że za moment będę chciała się wyrwać. Bezwładnie trzymałam swoją rękę, nie próbując nawet odwzajemnić uścisku. Cały ten jego dotyk, stawał się coraz bardziej bolesny. Powodował wręcz nieziemski ból idący prosto do serca, które nie czuło już nic, a stało się już po prostu zwykłym narządem odpowiedzialnym za pompowanie krwi. I to wszystko dzięki niemu i tej wymarzonej miłości.
|