Wczorajszy dzień był okropnie podobny do niejednego dnia z poprzedniego roku szkolnego. Zawsze wszystko muszę popsuć. Co by to nie było- mnie nigdy nie wychodzi. Okropnie to trafne określenie, jak żadne inne. Nawet w najmniejszej części niepodobne uczucia do tych dawniejszych. I nie tylko uczucia. Wszystko. Po jakimś czasie coś, co sprawiało ci radość, zamienia się w ból. Absurdalne i jednocześnie prawdziwe. Jak by nie patrzył..
|