Kim jestem?
Wiatrem w koronach drzew, wodną otchłanią w morzu, ziarenkiem piasku, takim samym i innym, niż wszystkie obok mnie. Jestem iskrą, która budzi płomień, żywym ogniskiem, promieniem słońca.
Dla kogo?
Nikt się nie odzywa. Samotność jest przedsionkiem śmierci, wiem o tym dobrze. Odwracam się i z płaczem biegnę do najbliższych drzwi. Zamknięte.
Czemu?
Ktoś zabrał klucze. Ktoś, kogo szukam od dawna. Mam nadzieję, że kiedyś go znajdę. Otworzę drzwi innego życia, gdzie nie ma ciemności.
Ciekawe, jak to jest: być dla kogoś wszystkim?
|