martwiłam się o Ciebie. gdy widziałam, że zwolniłeś się ze szkoły, gdy koledzy z Twojej klasy opowiadali co Ci się działo a ja udawałam że mnie to jakoś nie rusza choć ściskało mnie w środku, rozmyślałam co się dzieje gdy nasza wspólna przyjaciółka powiedziała mi że Pani która wchodzi do szkoły to Twoja mama, gdy później pisałeś że jedziesz do szpitala. Pocieszałam Cię, byłam z Tobą w tych chwilach gdy było Ci tak źle, dziękowałeś mi że jestem bo ta choroba to nie mija od tak, pamiętasz tą nasz szczerą rozmowę z przed 2 dni ?
szkoda, że teraz gdy jest lepiej zapomniałeś już to co było, i już jestem be ;(
nie zapomnę Ci tego ;(. nie zapomnę, ponieważ piszę bo właśnie teraz ja potrzebuje Twojej pomocy, potrzebuje usłyszeć parę słów od Ciebie bo sama już sobie nie radze....//marzycielka26
|