Twoje urodziny. kolejny dylemat. napisać, nie napisać .. a może zadzwonić? nie rozmawialiśmy przecież od tak dawna. pewnie już Cie nie obchodze. jeśli obchodziłam kiedykolwiek. napisałam strasznie długą wiadomość, było w niej wszystko, co bałam Ci sie powiedzieć. napisałam o wspólnych wspomnieniach, o tym, ile dla mnie znaczyły, nadal znaczą i ile Ty znaczysz dla mnie. o tym, co do Ciebie czuje, co chciałabym by nas łączyło. pisząc wyobrażałam sobie to wszystko, jak cudownie mogłoby być. opisałam Ci moje sny, w których sie pojawiałeś. opisałam też dzisiejszy .. śnił mi sie już dzisiejszy dzień, konkretnie noc z 9 na 10. było strasznie zimno, padał deszcz. kierowana nagłym impulsem wybiegłam z domu, bez kurtki, bluzy czy chociażby czapki, założyłam jedynie buty. biegłam środkiem ulicy, pokonawszy kilka kilometrów zatrzymałam sie pod Twoim domem. sięgnęłam po telefon, wybrałam Twój numer, długo czekałam zanim odebrałeś. rzuciłam tylko krótkie 'czekam' CDN
|