Widziała dwóch swoich, najukochanszych facetów, stojących twarzą w twarz, posyłali sobie wrogie spojrzenia. czuła, że awantura wisi w powietrzu. Łzy ciekły jej po policzkach, ciało drżało z bólu, ręce bezwładnie opadły gdy tylko chciała ich rozdzielić. Strach paraliżował ją, wiedziała, że nie da rady ich rozdzielić.
|