Emocjonalnie zepsuta..kurwa, dawno się tak nie czulam. . Trzęsę się cała.. nie daje rady , zniszczyłam siebie samą , zniszczyłam swoje wnętrze,zniszczylam uczucia,które kiedys byly tak silne, wrażliwośc powoli zanika.. Ten świat umiera, albo to ja umieram.. ten świat jest jakiś pojebany dziś , albo to ja jestem dziwna.. Juz nic nie rozumiem , tak bardzo boję się ludzi , boję się tego bólu , boję sie ran , one tak bardzo bolą. Co jeśli to wszystko jest tylko próbą przed najgorszym..Co jeśli tych ran będzie o wiele więcej ? co jesli to wszystko to dopiero początek , a ja już na samym początku czuje się jakbym właśnie stracila całą rodzine,wszystkich najblizszych.. i przy okazji siebie .. jakbym była w piekle .. ten świat to piekło , a ja od tego całego syfu jestem już psychicznie chora. Dzieje sie ze mną coś złego,coś bardzo złego , czuje ze najgorsze jeszcze przede mną .. kurwa musze byc silna , muszę . Muszę.. a przecież miałam się do niczego nie zmuszac..przeciez mialam byc sobą...
|