Dziś na lekcji J. Polskiego mieliśmy o miłości . Pani pytając mnie o moją własną definicje miłości usłyszała : małe gówno które lubi rozpierdalać ludziom życie . Nie kiedy jest wzajemna i trwała . Reszta to fikcja . Ja ewentualnie uważam ze miłość jest wtedy gdy jesteśmy szczęśliwi wtedy gdy osoba którą kochamy jest szczęśliwa . Pani popatrzyła na mnie zdumiewająco śląc mnie do pani pedagog .
|