nie lubię poniedziałków bo przypominają mi chwile kiedy przychodziłeś po mnie po angielskim i szliśmy na dłuugi spacer, nie lubię wtorków bo zawsze kończyłeś późno lekcje i się nie widzieliśmy, nie lubię śród, bo przychodziłeś po lekcjach do nas do szkoły i zabierałeś mnie ze sobą a wzroki tych szkolnych dziuń były skierowane w naszą stronę. nie lubię czwartków bo tego dnia się wszystko zaczęło i w ten sam dzień się wszystko skończyło. nie lubię piątków bo wtedy było najbardziej romantycznie. soboty? całe spędzane razem. a w niedziele potrafiliśmy wypisać 1000 smsów. i jak ja teraz mam chodzić uśmiechnięta jak każdy dzień przyprawia mnie o ból? /ejnoelo
|