Wiesz co? Chciałabym mieć na Ciebie już wyjebane.. bo wkurwia mnie to nocne szlochanie. To smutanie nad czymś co powinno mi już wisieć koło dupy dawno. Marnowania dnia na chodzeniu po mieście i szukaniu twojej mordki w tłumie. Codziennie mija mnie w chuj typa ale nigdy nie Ty... Ale kurwa nie, nie potrafię. Opętałeś moje serduszko zbyt bardzo bym od tak mogła mieć wyjebane. Straszysz je dwadzieścia-cztery na dobę. Owładnąłeś moje myśli, serce, całe ciało lepiej niż ktokolwiek inny. Już nie daje rady, ale świadomość, że może jednak ma tyle adrenaliny../truskafka;*
|