I choć myślami, a może marzeniami, jestem gdzieś daleko, gdzieś, gdzie nie będzie nikogo fałszywego i dwulicowego, gdzieś, gdzie każdy dzień będzie kolejnym, pełnym radości, dniem, a nie tylko walką o życie, to wiem, że czeka na mnie rzeczywistość, do której nie chcę wracać. Czeka na mnie walka o siebie, prawdziwą siebie.
|