Pytasz, co u mnie słychać. Chciałabym wyrzucić to wtedy z siebie, powiedzieć Ci, że tęsknię, że każda kolejna noc równa się litrom wylanych łez tęsknoty za Tobą, że każdy dzień bez Ciebie doprowadza mnie do szaleństwa, że ból na Twój widok przeszywa mi serce, że umieram z miłości. Ale przez moje gardło przechodzi tylko głupie "w porządku", bo w sumie jakie znaczenie będzie miało to, że powiem Ci, ze zniszczyłeś moje życie ?
|