Wpatrywała się w niego próbując na wszystkie sposoby sprawić, by się odwrócił. Najpierw błagała w myślach, potem zaczęła kląć, na końcu pełnia rezygnacji zaczęła uciekać się do gróź i głupich zakładów (jeśli nie odwróci się w ciągu 30 sekund, odpuszczam sobie, jeśli...). Nie spojrzał na nią, a jej serce rozprysło się na tysiąc kawałków.
|