"W tamte noce na dachu zawsze byłem samotny.Ja jeden litowałem się nad gwiazdami.Wyrywają sie ku nam od tysiącleci, tęsknią za nami, a my jesteśmy zbyt ślepi na ich znaki.Ślepi aż do końca, aż jest zbyt późno, aż ich światło zamienia się w bezbarwny oddech i odwieczny krzyk.Wysyłane przez miliony lat białe przesłania gwiazd nie trafiają do nas...Odbijają się jedynie i marszczą w morskich falach...."
Płomyki pamięci.
|