Podchodzisz do mnie z bojowym nastawieniem wzrokiem który najchętniej by mnie zabił,ale za co.? za niego.? niee - pytasz czy mam coś do blondynek - odpowiadam że nie bo jakbyś nie zauważyła sama nią jestem - zadajesz drugie pytanie czy mam jakiś problem,zaczynam się głupio uśmiechać - nie wychwyciłaś ironicznego uśmieszku - również odpowiadam... - nie nie mam żadnego problemu po chwli dodaje - do blondynek absolutnie nic nie mam ale do ciebie i twojego jajecznego koloru włosów mam owszem i prosze cie dziewczynko nigdy przenigdy do mnie nie podchodź,nie zadawaj pytań ani się nie patrz,jasne.? bo w o to ten sposób szerzy się kurestwo na świecie *_*
|