powiedzmy, że już nie zależy mi tak jak kiedyś. że nie uśmiecham się na widok Twojego imienia, że już nie reaguje na wszystko co związane z Tobą tak jak kiedyś. tak jest, dziś tak jest i nie żałuję. chyba nie. wiesz czemu? to wszystko co się dzieje odciąga moją uwagę na tyle, żeby o Tobie choć na chwilę zapomnieć. i to się udaje, teraz. ale kiedy Cię spotkam to wszystko znów wróci i podejrzewam, że ze zdwojoną siłą. nigdy Cię o nic nie prosiłam, to chyba pierwszy raz. proszę Cię, nigdy nie wpadnij na mnie przypadkiem, nie spotkaj w tłumie kumpli. unikaj mnie jak ognia. proszę.
|